Nieokiełznana brutalność,
brudna, szara rzeczywistość,
krwiste rytuały,
to wszystko wokół Ciebie.
Widzisz?
Czara goryczy przepełnia się!
Wszystkie rzeczy,
które chciałeś
zdobyłeś!
Wszystkie te dobra
dawno straciłeś.
Niekończący się amok,
Szum w Twojej głowie,
gniew niewybaczalny.
Wszystko zrujnowałeś!
Wokół same kłamstwa.
Nicość rodzi się.
Rozglądasz się,
a tam pustka szerzy się!
Przeklęte obrazy,
szalone myśli,
upiorne postacie
duszy pozbawione.
Tkwią w Twojej głowie!
Strach,
czujesz ogromny.
Klęska,
nadchodzi szybko.
Pustka,
ogromna jest!
Wszystko co miałeś
nie znaczy już nic,
wszystko to straciłeś.
Nie ważne już!
Koniec,
tak bliski jest!
już tu ściągają
ich całe kordony.
Zombi,
bawią nami się,
plądrują żywioły
powiększając swe zbiory.
Nic już nie odwróci się!
w oddali słychać grzmot,
w około śmierdzi pot
milionów martwych ludzi!
usłyszał brata krok.
Już dopada go, wbija swoje kły.
Następny będziesz Ty!
Kontrakt
z urodzeniem podpisałeś,
wyrok sam wydałeś.
Jedyne co
pewne zawsze jest.
Śmierć!
Chociaż boisz się.
Śmierć!
Nie unikniesz Jej.
Nawet gdy odwrócisz się.
Śmierć!
Przed niczym
nie cofnie się!
Piękna, czy brzydka.
Śmierć!
I tak jedyna jest!
W szczęściu, czy w smutku,
w bogactwie, czy w biedzie.
Śmierć
zwycięży znów!
w miłości, czy w samotności.
Ona,
czeka każdego!
te wszystkie świństwa
nie pastwią nad nami się.
Nigdy nie ukryjesz się,
bo i tak dopadnie Cię!
koniec dzisiaj jest,
nie ma odwrotu.
Spowiedź już
nic nie warta jest!
Cierpienie milionów,
nadszedł na to czas!
świat doczekał się.
Nie ominie Cię.
Z grzechem, czy bez niego
dopadnie nawet Cię!
noty wystawiałeś.
Umarłeś,
teraz Ktoś podsumuję Cię.
lub
wywyższy wszystkie cechy Twe,
w zależności od postępków Twych.
Przejrzy
Twoje sny.
Policzy
Twoje dni.
Gdyż, w końcu
On
dopadł Cię!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz