poniedziałek, 24 sierpnia 2009

XIV (Human Execution)


I hear they screaming shout

someone’s run out.

I don’t know what’ happening,

‘cause I can’t see,

there is no lights.

Sun on this place is darkening,

toxic fluid starts to flow.



Plague of murders

sinking on my town.

Children will never be grown.

Empty feeling crushing my own,

another murder’s done.

Someone killed my family,

raped my mind,

he used my hand.



Fear inside my head,

I can see only end.



End of time,

end of lie,

human lie.



Living in the fear,

fear to the end.

Dealed with contract,

which began thic ending act.



Electric chair

waiting for me,

final countdown of me,

in my cell.

Hour by hour,

minute by minute,

alone in my cell.



Announcement of verdict,

like an mouse-pad “click”.

Pierced my head,

Judge has lied.

Verdict was stand.



End of time,

end of my live,

human lie.


wtorek, 18 sierpnia 2009

XIII

Przygotuj na najgorsze się,
prawda jak strzała przekłuje serce Twe.
Dziś charakter gram czarny,
dopadając Twej krtani,
wynurzając się z otchłani.


Szukasz powietrza mocno tak,
iż już sił Ci brak.
Odetchnąć chcesz,
lecz już nadszedł kres,
władza w rękach Twych,
już skończyła się.


Bliscy Twoi też rozeszli właśnie się.
Wokół Ciebie nikt już nie biega, nie,
nikt nie wesprze Cię,
w trudnej chwili tej.
Przez co mocniej duszę Cię.


Już w kapilarach Twych,
krew traci tlen,
bezcennym stając się.
Wszystko to wygląda jak okropny sen,
siność, bezdech, osłupienie widać w oczach Twych.
Przerażenie na Twej twarzy ostro zaznacza się.


Mrok nastaje czarny,
przytomność straciłeś,
duszę swą oddałeś, życie zatraciłeś.
Ten ogień piekielny rozżarzył właśnie się.
Ciepło dorwało Cię,
Amok ogarnął również Cię.


Już pożałowałeś,
wszystko przemyślałeś.
Jednak nic już nie cofnie się,
rolę Kata mi zaoferowałeś,
ofiarą jesteś Ty.


Taki to właśnie scenariusz czarny,
jest Ci pisany.
Jeśli od zaraz nie zmienisz się,
skonasz w samotności.
Tutaj nie ma litości.
Nic nie zdarza dwa razy przecież się,
więc lepiej zmień na lepsze czyny swe,
nim ten koszmar zupełnie ziści się!